Obecnie używam Rapportive, ponieważ podoba mi się pulpit nawigacyjny dodany do mojej skrzynki odbiorczej Gmaila, która zapewnia kontekst dla moich kontaktów e-mail. Rozszerzenie Chrome Vibe zapewnia podobną usługę, ale nie jest ograniczony do Gmaila. Pozwala na najechanie kursorem myszy na adres e-mail, z którym można się spotkać w trybie online, i uzyskanie rozwijanego panelu z informacjami o osobie znajdującej się za tym adresem e-mail.

Podczas instalowania systemu Vibe dodaje przycisk po prawej stronie paska adresu Chrome. Przed rozpoczęciem korzystania z usługi należy użyć tego przycisku, aby przejść do strony internetowej Vibe w celu utworzenia konta przy użyciu adresu e-mail. Po skonfigurowaniu konta może być konieczne odświeżenie istniejących stron, aby rozszerzenie rozpoznało adresy e-mail.

Mimo że system Vibe działa na adresach e-mail poza Gmailem, zauważyłem, że pozwala mi to na nadanie adresu e-mail lub nazwy kontaktu w Gmailu, aby zrobić to, zapisując krok, w którym trzeba otworzyć wiadomość e-mail, aby znajdź pełny adres e-mail nadawcy. Rozszerzenie nie rozpoznało aktywnej wiadomości e-mail, którą wpisałem w Dokument Google, ale rozpoznaje adres po kliknięciu adresu e-mail, aby otworzyć okno Dokumentu Google za pomocą linku "mailto:", a następnie Zmień i usuń guziki. Wreszcie, program Vibe był najbardziej przydatny na stronie kontaktów firmy, przedstawiając dodatkowe informacje o każdym z wymienionych adresów e-mail.

Vibe uruchomiono zaledwie dwa tygodnie temu, więc rozszerzenie jest w powijakach. Stwierdziłem, że nie udało mi się wyciągnąć żadnych informacji na temat większości adresów e-mail, których próbowałem. I w moim profilu dla mojego głównego konta Gmail, zwrócił mieszany worek informacji. Dobrze, że wymieniono CNET i PC Magazine, dwóch moich poprzednich pracodawców, i znalazłem moje konta na Facebooku, Twitterze, Google+ i Bloggerze, które są powiązane z tym e-mailem.

Chociaż nie jestem pewien, skąd wzięła się moja zwięzła, dwujęzyczna biografia, jest dokładna. Mniej dokładne są tematy wymienione po prawej stronie. Jestem fanem komediowych stylizacji zarówno Steve'a Martina, jak i Stephena Colberta, ale nie potrafię wyjaśnić, dlaczego jest on wymieniony. I nie mam opinii o Chelsea Handler i przeszukałem moją skrzynkę odbiorczą, ale otrzymałem dwa e-maile od iBooks o jej książce, której nie kupiłem ani nie przeczytałem.

System Vibe może stać się użyteczną usługą, jeśli znajdzie sposób na podniesienie swojej średniej mrugnięcia, zwracając więcej trafień niż pomyłek, gdy dojrzewa. Wygląda na to, że programiści ciężko pracują właśnie nad tym. Na blogu Vibe, współzałożyciel Arjun Pillai stwierdza: "Zdajemy sobie sprawę, że system Vibe musi poprawić dane o zapleczu. Mamy zasoby skupiające się wyłącznie na tym aspekcie, a gdy przejdziemy dalej, odczujesz poprawę." Z niecierpliwością czekam na kontakt z Vibe w nadchodzącym tygodniu i miesiącach.

Via Lifehacker.