Wszystko, co może zrobić iOS, Android może zrobić lepiej, prawda? A może jest na odwrót? Konkluzja: Jeśli w jednej platformie jest konkretna funkcja, istnieje duża szansa, że ​​możesz ją emulować na drugiej.

Szukaj w Spotlight, jednej z moich ulubionych funkcji iOS. Stuknij w kilka liter i szybko znajdź aplikację, kontakt lub coś innego w sieci lub urządzeniu. Może to być duża oszczędność czasu, szczególnie gdy alternatywą jest ręczne przesiewanie danych.

FastKey Launcher nie jest pierwszą aplikacją zaprojektowaną do dodawania funkcji wyszukiwania w stylu Spotlight do systemu Android, ale jest to nowa, bezpłatna, szybka i warta obejrzenia.

Jeśli kiedykolwiek korzystałeś z dynamicznego wyszukiwania zasilanego z klawiatury, poczujesz się jak w domu dzięki FastKey. Aplikacja dodaje wszechobecną klawiaturę do ekranu głównego. Po prostu zacznij pisać i presto: natychmiast wyświetla pasujące aplikacje i kontakty. Zwykle możesz przejść do tego, czego szukasz, używając tylko litery lub trzech.

Ponieważ jest osadzony, a nie wyskakujące okienko, klawiatura zajmuje miejsce z dala od ikon aplikacji i widżetów. Ale podejrzewam, że będziesz potrzebować (lub chcesz) znacznie mniej tego pierwszego, ponieważ w ten sposób jest o wiele szybciej i łatwiej zlokalizować aplikacje - szczególnie, jeśli nigdy nie poświęciłeś czasu na ich uporządkowanie.

Weź Twittera, na przykład: Prawdopodobnie nie będziesz musiał wpisywać więcej niż "T", aby aplikacja stała się widoczna, a na pewno nie więcej niż "Tw". Gdy już przyzwyczaisz się do szukania w ten sposób, nie wrócisz.

FastKey nie ma wiersza z numerem, problem występuje tylko wtedy, gdy masz aplikacje o nazwach numerycznych (2048, ktoś?) I oczywiście nie wykracza poza aplikacje i kontakty tak, jak robi to Spotlight. Oczywiście większość użytkowników Androida polega na wyszukiwaniu Google poza telefonem, więc nie stanowi to większego problemu.

Jeśli jest jeszcze jedno życzenie, które miałem dla FastKey, to będzie to opcja dla widżetów - sposób dodania jej do istniejącego programu uruchamiającego, takiego jak Google Now, bez pełnego zastępowania go.

Mimo to jestem wielkim zwolennikiem wyszukiwań sterowanych za pomocą klawiatury, a to sprawia, że ​​praca jest naprawdę przyjemna. Czy znalazłeś wyrzutnię ukierunkowaną na wyszukiwanie, którą lubisz bardziej? Powiedz nam o tym w komentarzach!