Wygrywająca w Emmy sekwencja tytułowa "Game of Thrones" słynie z oszałamiających animacji, często zmieniających się miejsc docelowych (które różnią się w zależności od miast, które pojawią się w danym odcinku) i przekonujących wyników muzycznych.

Do tej pory zawsze była to zdecydowanie dwuwymiarowa sprawa, ale nowa, 360-stopniowa wersja wirtualna tytułów z serii "Game of Thrones" pozwala jak najszybciej pokonać Westeros.

Nowe wideo, które pojawiło się tuż przed debiutem sezonu 6 24 kwietnia, było wspólnym wysiłkiem HBO, Facebooka (który jest gospodarzem wideo), Oculusa i projektantów sekwencji Elastic. Podobnie jak w przypadku innych filmów 360 °, możesz patrzeć w dowolnym kierunku, klikając i przeciągając myszą.

Niestety nie ma wersji VR, chociaż Mashable informuje, że jest "wkrótce". W międzyczasie różne źródła donosiły o licznych pisankach wielkanocnych, na które powinni zwracać się fani "Tronów", w tym o możliwość podglądania spódnicy Tytana z Braavos. (Nie mój pomysł!)

Niestety, w moim systemie wideo zacinało się źle, do tego stopnia, że ​​nie można było naprawdę cieszyć się tym doświadczeniem. Jest to prawdopodobnie spowodowane przeciążeniem serwera: w ciągu około 45 minut od pierwszego obejrzenia filmu i ukończenia tego posta liczba widzów wzrosła z 1 miliona do 1, 7 miliona. Oto nadzieja, że ​​Facebook naprawi problem, pronto - zanim zaczną napływać żarty "Nic nie wiesz, Mark Zuckerberg".